W dniu Święta Pracy złożona została wiązanka kwiatów pod tablicą umieszczoną na Ratuszu w hołdzie bezrobotnym, zastrzelonym na rawickim rynku podczas „manifestacji głodowej” 19 sierpnia 1921 roku.
W dniu Święta Pracy złożona została wiązanka kwiatów pod tablicą umieszczoną na Ratuszu w hołdzie bezrobotnym, zastrzelonym na rawickim rynku podczas „manifestacji głodowej” 19 sierpnia 1921 roku.
Podstawowym obowiązkiem burmistrza jest prowadzanie gospodarki finansowej w sposób transparentny i zrozumiały, nie tylko dla (swoich) radnych, ale przede wszystkim dla mieszkańców gminy. Na ostatniej sesji radni wyrazili zgodę na zaciągnięcie 10 mln zł kolejnego kredytu. Nie dotarło do mnie, aby burmistrz przedstawił przewidywane wydatki związane z obsługą długów, które już ta władza narobiła i chyba nie pokazał wyliczeń planowanych wydatków inwestycyjnych w rozbiciu na poszczególne zadania. Jeśli radnym nie zostało to przedstawione na komisjach, a radni sami tego od burmistrza nie wyegzekwowali, to dali się prymitywnie ograć.
Zaraz po świętach radnych czeka koszyk pełen niespodzianek. Rada na sesji kwietniowej ma zająć się dalszym zadłużaniem gminy. Burmistrz wnosi do rady o zgodę na zaciągnięcie kolejnego kredytu. Przy zadłużeniu gminy na koniec 2018 roku, które wyniosło ok. 35 mln zł, włodarz chce wziąć „chwilówkę” w wysokości dalszych 10 mln zł. Ma ona posłużyć głównie do spłaty terminowych rat wcześniej zaciągniętych kredytów. Radni zastanawiają się, o co chodzi, przecież burmistrz w poprzedniej kadencji dostał od rady zgodę na zaciąganie kredytu do 10 mln zł bez pytania rady? Czyżby już to też skonsumował?
Trochę jak w tytule amerykańskiej komedii z 1983 r. „Nieoczekiwana zmiana miejsc”, w powiecie rawickim uruchomiona została karuzela stanowisk i funkcji. Z zasiadania w zarządzie powiatu zrezygnowali radni Krzysztof Kołeczko i Radosław Osiecki, a z przewodzenia komisji skarg, wniosków i petycji zrezygnowała Aleksandra Ciąder-Hajnce. Później ta ostatnia radna, głosami radnych koalicji rządzącej w powiecie, została przeflancowana do zarządu. Zaś ten pierwszy radny będzie zasiadał na miejscu radnej, jako przewodniczący komisji skarg, wniosków i petycji. A wszystko to działo się w atmosferze ociekającej wazeliną podczas wygłaszanych pochwał o kompetencjach i domniemanych lub przypisywanych sobie zasługach. Z uwagi na dbałość o „wysoki etos” przy kolejnym wzajemnym obdzielaniu się funkcjami, oprócz wychwalania przymiotów i pochwał dla swoich, o przyczynach zamieszania nikt już później nie wspominał.
Dla podatników w 2018 r. tak się szczęśliwie złożyło, że najpierw władza musiała określić stawki podatkowe na 2019 r., a potem były wybory. Stąd podatki i opłaty wzrosły „normalnie”, a nie o kilkaset procent, jak to miało miejsce od 2015 do 2018 r. Wywindowana przez poprzednie trzy lata o ponad 500% opłata z tytułu wieczystego skłania mnie jednak do spojrzenia na zasadność wydawania przez gminę środków na niektóre zadania. W tym felietonie pominę sprawę tzw. wydatków „twardych” na inwestycje infrastrukturalne, bo jak podkreślają niektórzy z moich rozmówców, włodarz jeszcze się uczy. Ma za sobą dopiero cztery lata nauki, a szkołę na poziomie podstawowym wydłużono do ośmiu klas.
Cóż takiego ma upamiętniać nazwa „Rondo Bitew o Rawicz 1919 r.”?
W czasie powstania wielkopolskiego na ziemi rawickiej, dwie bitwy oddziałów powstańczych o Rawicz, które zakończyły się niepowodzeniem? A może dwa kontrataki niemieckie, które obroniły Rawicz przed atakami powstańców i prawdopodobnie zapobiegły ofiarom wśród cywilnych mieszkańców miasta? Bo po zdobyciu przez powstańców Sarnowy, 6 lutego 1919 r. doszło do grabieży i plądrowania miasta oraz innych gorszących wydarzeń, o czym napisał w swych wspomnieniach ks. Zdzisław Zakrzewski1.
W Polsce wybory do rad powiatowych od 1999 r. zawsze były polityczne. Od samego początku w wyborach do rad powiatowych obowiązuje system proporcjonalny. W tym systemie najpierw liczy się głosy na ugrupowania, a potem dla komitetów, których listy w całym powiecie przekroczyły pięcioprocentowy próg wyborczy, metodą d’Hondta* przydzielane są mandaty. Po przydzieleniu mandatów, radnymi stają się ci kandydaci z danej listy, którzy zdobyli kolejno największą liczbę głosów, aż do wyczerpania mandatów przydzielonych danej liście.
Czy medialna wrzutka zrobiona kilka dni temu przez Grzegorza Kubika o rzekomej budowie przez PKP ronda przy ul. Piłsudskiego miała jakiś związek z zaprzestaniem przez firmę Astaldi przebudowy linii kolejowej E59? Wczoraj na portalu rawicz24.pl pojawił się artykuł, napisany przez Annę Gauzę, pt.: „PKP odstąpiło od kontraktu z Astaldi. Co z budową tunelu w Rawiczu?” Jeśli burmistrz nie zainteresował się sygnałami o możliwym zejściu z budowy firmy Astaldi i nie prowadził z PKP na ten temat rozmów, to już dzisiaj nie powinien pełnić tej funkcji, a nie dopiero po wyborach. A jeśli wie co dalej zamierza PKP z tą inwestycją robić, to obowiązkiem burmistrza jest udzielenie informacji o wszystkich okolicznościach związanych z dalszą przebudową E59 i losem wcześniej wynegocjowanych z PKP uzgodnień. Co dalej z budową tuneli i innych przejazdów przez tory w gminie oraz, co będzie z budową dróg serwisowych i odcinków dróg objazdowych?
„Gospodarny burmistrz od zaraz. Grzegorz Kubik: Dziś idziemy przez miasto i widzimy coraz więcej zamkniętych sklepów, brudne ulice, chodniki i żadnej sensowej wizji na kolejne lata. Przemysł umarł, a teraz wymiera handel, jesteśmy miastem supermarketów, więc co tu zostanie?”
Taki kłamliwy obraz gminy przedstawił Grzegorz Kubik, kandydat na burmistrza w 2014 r. Obecnie G. Kubik, kandydat na burmistrza w wyborach samorządowych 2018 r. może ten sam tekst umieścić po raz kolejny w swojej ulotce wyborczej. Bo dzisiaj ten tekst będzie prawdziwy!
W tym tygodniu teren po dworcu autobusowym PKS został opłotowany. Rozpoczęły się prace budowlane. Prawdopodobnie na tym miejscu powstanie kolejny market, podobny w swym funkcjonalnym założeniu do marketów typu „Chata Polska”, czy też „Skallier”.
W sali Domu Strażaka w Zielonej Wsi odbyła się konwencja wyborcza Komitetu Wyborczego „Samorządni PRA”, na której liderzy przedstawili ekipę startująca w wyborach samorządowych do rady powiatu i rady gminy Rawicz. Jacek Gwizdek, kandydat na burmistrza przedstawił w zarysach program wyborczy ugrupowania.
Co spowodowało, że budowana ponad pół roku fontanna nie przetrwała „oficjalnego oddania do użytku”? Z pewnością zabrakło wyobraźni organizatorom oficjalnego uruchomienia fontanny. Bo co może się stać z płytkami ułożonymi na zbyt delikatnej konstrukcji, gdy na imprezie pojawi się młodzież od wielu dni zapraszana do udziału, można było przewidzieć.
Do wczoraj nie interesowałem się przebudową fontanny „Niedźwiedzia” na rawickich Plantach JP II. Wczoraj na facebooku „Silny Region” zwrócił się do mnie wprost z pytaniem: „jak panom (wcześniej zostałem wymieniony z nazwiska) podoba się fontanna?”
Jak to z takim hydraulicznym urządzeniem bywa, fontanna średnio co parę lat musi być remontowana, aby woda sikała przyzwoicie. Pewnie przy obecnie trwającym tzw. remoncie plant też taki zabieg był konieczny. Ale w najczarniejszych snach nie wyobrażałem sobie, że tak można schrzanić ten charakterystyczny detal małej architektury.