W Ratuszu na zaproszenie Zygmunta Wolnego, starosty rawickiego odbyło się spotkanie Joanny Gustowskiej i Zofii Tymczuk – dyrektorów Wojewódzkich Zarządów Melioracji i Urządzeń Wodnych z Wrocławia i Poznania z Robertem Lewandowskim, Tadeuszem Pawłowski - burmistrzami samorządów Żmigrodu i Rawicza. Ponadto w spotkaniu, które prowadził Zygmunt Wolny uczestniczył przedstawiciel starosty trzebnickiego i reprezentant gminy Góra oraz Franciszek Halec, dyrektor leszczyńskiego Oddziału WZMiUW.
Celem spotkania było poinformowanie stron o sytuacji związanej z ostatnimi powodziami, jakie miały miejsce w roku ubiegłym i na przełomie 2010/2011. Dyrektorzy WZMiUW przedstawili zakres planowanych prac przy remontach urządzeń przeciwpowodziowych na terenie Dolnego Śląska i po stronie Wielkopolski.
Z rozmów wynikało, że brak koordynacji działań przy robotach na rzekach po obu stronach granicy. Przedstawiciele WZMiUW Dolnego Śląska zauważyli, że lepiej by było, gdyby roboty przy regulacji rzek były prowadzone od ujścia rzek w kierunku górnego biegu, a nie jak to ma miejsce teraz. Chodziło o rzekę Orlę, którą najpierw uregulowano w górnym odcinku, po wielkopolskiej stronie, zaś na stronie dolnośląskiej jeszcze jej nie przebudowano. Spowodowało to między innymi kłopoty w gminie Żmigród, gdzie Orla wylała po wiosennych roztopach. No cóż, nie pozostaje im nic innego, jak wziąć się do roboty i nie narzekać na innych, że są szybsi. Przy okazji przedstawiciele WZMiUW ponarzekali, żeby gminy więcej dokładały się do prac melioracyjnych na ich rzekach, bo im środków starcza tylko na około 10% potrzeb. Ciekawe, czy ktoś policzył, na ile procent koniecznych zadań starcza środków gminom. Pewnie gminy mają jeszcze mniej w swoich budżetach, niż ma WZMiUW, w stosunku do tak samo ważnych, jak chociażby stan rzek, potrzeb i życzeń mieszkańców.