Patrząc w zimowy i bezwietrzny dzień przez okno i widząc okolicę spowitą w szarej mgle, nawet w bezchmurne popołudnie, zastanawiam się, czy to tylko wilgoć, czy też smog, którym straszą w różnych audycjach radiowych i programach telewizyjnych. Jazda samochodem w takiej mgle na to pytanie daje odpowiedź, która widoczna jest na przedniej szybie. Mgła rawicka zawiera i jedno i drugie. W powietrzu oprócz wilgoci unoszą się mikrocząstki będące efektem spalania byle czego w lokalnych kotłowniach nie spełniających jakichkolwiek norm emisji spalin.
Czytaj więcej...
W dodatku samorządowym zamieszczonym w jednym z ostatnich numerów "Życia Rawicza" Grzegorz Kubik się chwali: "Mam nadzieję, że mniej osób niż dwa lata temu mówi dziś, że w Rawiczu nic się nie dzieje". Jestem gotów się z tym stwierdzeniem zgodzić, bo już nie spotykam nikogo w Rawiczu, komu chce się mówić o działaniach obecnego burmistrza cokolwiek pozytywnego. Nawet ci mieszkańcy Rawicza, którzy na sesji Rady Miejskiej Gminy Rawicz, inaugurującej 8 grudnia 2014 r. VII kadencję (2014-2018), witając na funkcji burmistrza Grzegorza Kubika, czołobitnie składali hołdy w rodzaju: "wreszcie doczekaliśmy się z dawna oczekiwanego burmistrza", po dwóch latach przekonali się, że jednak nie o takiego mesjasza im chodziło.
Czytaj więcej...
W jednym z ostatnich numerów "Życia Rawicza" został zamieszczony "dodatek samorządowy", w którym Grzegorz Kubik chwali się "osiągnięciami", jakich dokonał w pierwszej połowie kadencji. Zamieścił tam podsumowanie zrealizowanych w 2015 i w 2016 roku zadań inwestycyjnych oraz przedstawił wykaz środków, jakimi na wydatki inwestycyjne gmina w tym czasie dysponowała. Po zbilansowaniu dochodów i wydatków brakuje po stronie wydatków około 42 milionów złotych.
Przedstawię te same dane, które podał G. Kubik w tym dodatku samorządowym, ale bez kłamstw z dbałością i starannością taką, z jaką powinien to zrobić rzetelny burmistrz.
Czytaj więcej...
W połowie grudnia starego roku Grzegorz Kubik zorganizował konferencję z udziałem przedstawicieli inwestora, który ma być z dawien dawna oczekiwanym zbawcą dla rawickiego rynku pracy. Tą sprowadzaną przez Kubika fabryką ma być, podobno według przedstawicieli inwestorów największa w kraju, ubojnia i przetwórnia mięsa wieprzowego. Po tej konferencji, eufemistycznie nazwanej w mediach konsultacjami społecznymi, pojawiły się obawy mieszkańców i lokalnych producentów branży mięsnej, czy aby burmistrz nie chce Rawiczowi zafundować jakiejś hekatomby ekologicznej i rozchwiania na lokalnym rynku przetwórstwa mięsa.
Czytaj więcej...