Grzegorz Kubik po ujawnieniu treści listu intencyjnego z Animeksem, w którym burmistrz zobowiązał się do pomocy w lokalizacji ubojni na terenie Rawicza, po protestach mieszkańców bardziej świadomych zagrożeń jakie spowoduje taki zakład, teraz tłumaczy się w mediach z zapisanych deklaracji i opowiada o swoich intencjach. Nie mam zamiaru polemizować z intencjami, o których opowiada włodarz, bo jak wiadomo dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Wolę odnieść się do faktów i treści zapisów w różnych dokumentach.